27 września piątoklasiści wraz z wychowawcą Panią Moniką, korzystając z zaproszenia Pani Małgorzaty, wybrali się na wycieczkę do Fromborka. W drodze do zamierzonego celu na uczniów czekała niespodzianka w miejscowości Narusa, gdzie odbyły się leśne harce w poszukiwaniu ukrytych pieczęci. Najwytrwalsi znaleźli osiem budek z zagadkową literą, sprytnie zakamuflowanych w różnych miejscach na leśnym trakcie. Po rozwiązaniu hasła, wszyscy udali się do parku linowego na tor przeszkód. Zmęczeni wysiłkiem, ale zadowoleni z pokonania wymyślnych ścieżek i wiszących kładek, uczniowie mogli odpocząć przy ognisku i zjeść „małe co nieco”.
Po zasłużonym odpoczynku, podróżnicy ochoczo wyruszyli w dalszą drogę na Wzgórze Katedralne we Fromborku. Tam pod czujnym okiem przewodnika skierowali się w stronę Bazyliki archikatedralnej, czyli najpiękniejszego zabytku w mieście. Wszyscy z dużym zainteresowaniem podziwiali znajdujące się w katedrze skarby – Ołtarz Madonny z XVI wieku, XVIII-wieczne stalle czy przepiękne organy. Przewodnik zdradził tajemnicę poszukiwań grobu słynnego astronoma - Mikołaja Kopernika i wspomniał o pochowanych pod podłogą świątyni ważnych osobistościach. Później wszyscy wspięli się po wąskich, krętych schodach, by zobaczyć poddasze katedry wraz z więźbami dachowymi, które liczą sobie odpowiednio 600 i 500 lat. Kolejną atrakcją była Wieża Kopernika, a w niej Wahadło Foucaulta, które służy do ilustrowania ruchu obrotowego Ziemi. Na zakończenie wyprawy w miejscowym planetarium na uczniów czekał seans zatytułowany „Czy jest tam kto?”, czyli dociekania fizyków i astronomów na temat szukania dowodów istniejącego życia poza naszym układem planetarnym.
Całodniowa wycieczka dla uczniów klasy V zakończyła się nocowaniem w szkole, do którego dołączyli się czwartoklasiści ze swoją wychowawczynią Paniami Anettą, Urszulą oraz Sandrą. Była to noc wielu wrażeń, wypełniona rozgrywkami sportowymi oraz wspólnym pieczeniem pizzy. Najwytrwalsi postanowili przygotować ciasto i upiec gofry dla wszystkich uczestników. Wyczerpani sportową rywalizacją i nasyceni pysznym jedzeniem, chętni nocni markowie mogli obejrzeć filmy oraz adaptacje lektur. Pozostali woleli pozostać w klasach i prowadzić dłuuuugie rozmowy z koleżankami i kolegami z klasy. Dopiero o 5.00 nad ranem zrobiło się cicho w całej szkole…
