Wyobraźcie sobie miejsce, w którym czas staje w miejscu, w którym każdy skrawek ziemi przepełniony jest spokojem i ciepłem. Miejsce z duszą wypełnioną marzeniami i pomysłami jego mieszkańców. Wioskę, w której Anioły zaczynają każdy nowy dzień.
”Kiedy Pan Bóg, zmęczony trudem tworzenia świata, przystanął na chwilę, dwa niesforne aniołki postanowiły znaleźć sobie na Ziemi miejsce do spania…”- jest to fragment legendy, którą usłyszeli uczniowie klasy pierwszej i drugiej podczas wizyty we wsi Aniołowo. To na cześć niesfornych aniołków nadano wsi nazwę „Aniołowo”. Uczniowie odwiedzili to miejsce właśnie dziś 3 grudnia - uczestnicząc w Mikołajkowych warsztatach kulinarno- plastycznych.
Do lokalnej świetlicy zaprosiły dzieci panie ze „Stowarzyszenia Na Rzecz Rozwoju Wsi Aniołowo” oraz wspaniały zapach upieczonych przez nie „Anielskich ruchańców” (czyli smażonych racuchów drożdżowych). Po skosztowaniu tej lokalnej specjalności uczniowie własnoręcznie wykonywali pierniczki, które upieczone przez panie (w tutejszym piecu) powędrują na świąteczne choinki dzieci. Podczas zajęć w świetlicy dzieci przygotowały również samodzielnie świąteczne, kolorowe stroiki. Wielką niespodzianką dla dzieci była wizyta Mikołaja, który obdarował je słodkościami i obiecał przeczytać wszystkie ich listy z prośbami o świąteczne prezenty.
Podczas wizyty w Aniołowie można zatracić się bez pamięci w aniołach: z koronki, malowanych na płótnie, wykonanych z gliny(dzieci widziały je w świetlicy), ale też tych rzeźbionych w drewnie, które oglądali uczniowie podczas spaceru po okolicy. Prawie każde obejście we wsi ozdobione jest aniołem. Na wjeździe do wsi stoi na środku ronda figura anioła, którą – jak informowała wcześniej przewodniczka – należy obejść dwa razy dla anielskiej pomyślności. Tak też uczniowie uczynili, uwiecznili swoją obecność w tym miejscu robiąc pamiątkowe zdjęcie. Wszystko co dobre ma niestety swój koniec, także i uczniowie w to słoneczne, grudniowe południe powrócili do swojej szkoły.
Dzieci były bardzo zadowolone z odbytej wycieczki do Aniołowa i stwierdziły, że można się tam było poczuć jak w niebie.